moje pierwsze zarobki
ale jestem szczęśliwa :)))) udało mi rozprowadzic po znajomych dwa przedmioty które zrobiłam ... i jeden zrobiony przez córcie ... tak sie bałam , bo nie umiem sprzedawać , jestem zbyt niesmiała ... nie wiadomo jaka cene podac , bo nie chcesz przeciez zrzerac z kolezanki ... dostałam wyzsza kwote niz mówiłam ... niebywałe ... teraz mogę kupić coś konkretnego , aby zrobić np coś z drewna ... Brygidko kochana strasznie ci dziękuje , ze wspierałaś mnie w tej decyzji...