Terapia... przebaczenia
Poniedziałek to bardzo pracowity dzień dla mnie. Spotykam się z terapeutką. Oczywiście jest chrześcijanką. Inne terapie niestety nie działają. Świecka terapia wg mnie pokazuje nam korzenie problemów, ale nie umie nic z nimi zrobić. To trochę tak jakby wiedzieć jakie chwasty rosną w naszym ogrodzie, a nie wyrywać ich. Na przykład relacje z rodzicami. Rodzice całe życie mówili, że do niczego się nie nadajesz. Byli wiecznie niezadowoleni z ciebie. Wszystkie twoje starania o to żeby zdobyć ich aprobatę spełzały na niczym. Teraz masz z tego powodu problemy. Lęki albo depresję, która nie pozwala normalnie funkcjonować. Szukasz pomocy... i nagle okazuje się, że to wszystko wina twoich rodziców...
Co z tego, że wiesz skąd wzięło się niskie poczucie własnej wartości?
Co z tego,że wiesz kogo zacząć unikać albo wręcz nienawidzić?
Co z tego, skoro zostaje poczucie krzywdy, gorycz w sercu?...
Może z tej lekcji nauczysz się tylko tego, co ja ...
Nigdy więcej nie dam się nikomu zranić.... upokorzyć... nie warto ufać ludziom i nie warto być z nimi ...
Jest jednak droga wyjścia ... wiem , bo sama ją przechodzę...
Biblia jest w tej kwestii podręcznikiem życia, bo Bóg jest bardzo zainteresowany naszym życiem. On jest Miłością. Miłość to relacja. Każda relacja jest ważna. Szczególnie z naszymi rodzicami. To oni są najważniejsi w naszym życiu.
Bóg nie bez przyczyny w swoich przykazaniach podkreśla aby szanować swoich rodziców, bo to będzie gwarancją naszego powodzenia w życiu. Ale jak to uczynić , skoro okazuje się, że to przez nich mamy takie "skopane" życie?
Jest jeden sposób.... bardzo trudny .... PRZEBACZYĆ...
Niemożliwe? niestety niemożliwe... dla przeciętnego człowieka... ale Bóg jest Wszechmogący ... skoro czegoś od nas wymaga to znaczy, że nam w tym pomaga.
Spotkaj się z Bogiem
osobiście ... ... On jest także Twoim Ojcem...
Co z tego, że wiesz skąd wzięło się niskie poczucie własnej wartości?
Co z tego,że wiesz kogo zacząć unikać albo wręcz nienawidzić?
Co z tego, skoro zostaje poczucie krzywdy, gorycz w sercu?...
Może z tej lekcji nauczysz się tylko tego, co ja ...
Nigdy więcej nie dam się nikomu zranić.... upokorzyć... nie warto ufać ludziom i nie warto być z nimi ...
Jest jednak droga wyjścia ... wiem , bo sama ją przechodzę...
Biblia jest w tej kwestii podręcznikiem życia, bo Bóg jest bardzo zainteresowany naszym życiem. On jest Miłością. Miłość to relacja. Każda relacja jest ważna. Szczególnie z naszymi rodzicami. To oni są najważniejsi w naszym życiu.
Bóg nie bez przyczyny w swoich przykazaniach podkreśla aby szanować swoich rodziców, bo to będzie gwarancją naszego powodzenia w życiu. Ale jak to uczynić , skoro okazuje się, że to przez nich mamy takie "skopane" życie?
Jest jeden sposób.... bardzo trudny .... PRZEBACZYĆ...
Niemożliwe? niestety niemożliwe... dla przeciętnego człowieka... ale Bóg jest Wszechmogący ... skoro czegoś od nas wymaga to znaczy, że nam w tym pomaga.
Spotkaj się z Bogiem
osobiście ... ... On jest także Twoim Ojcem...
Komentarze
Prześlij komentarz