mój pierwszy pokaz...

... kolejna bariera w moim życiu, którą udało mi się pokonać...
...publiczny pokaz moich prac ...
...jeszcze sama nie mogę w to uwierzyć ...
...udało się pokonać lęk i przeżyć ...
...jeszcze dwa lata temu byłoby to niemożliwe...
..strach by mnie sparaliżował ...
chyba powinnam  być z siebie dumna ...
na razie tylko podświadomie przeżywam wszystko ...
mam koszmary ...
to dobry znak...
znaczy, że w ogóle coś do mnie dociera z tego co się dzieje :)
nie dusze tego w sobie... jak to robiłam całe życie :(
hm...
to strasznie skomplikowane ...
...z jednej strony - nie czuć zbyt silnie, tak żeby nie te uczucia nie powodowały apatii
a z drugiej - nie zamrażać ich zupełnie, bo to nie wychodzi mi na zdrowie...
lęk zwiększa napięcie mięśniowe i nasila ból...
nie przeżyty lęk oczywiście ...
nie uświadomiony i odrzucany przez psychike jako nieprzyjemne odczucie ...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anioł na choinkę

Obłoki Srebrzyste